W weekend 16-18 listopada odbył się biwak szczepu harcerskiego Czerwono Czarni.
Niestety pojechała nas tylko 8.
Biwak już od piątkowego wieczoru utrzymywał się w tematyce wojennej. Do fabuły wprowadził nas kominek prowadzony przez dh. Klaudię.
W nocy obudziła nas informacja o śmierci żołnierzy, przenieśliśmy się do dnia 1 września rozpoczęła się wojna. Już od sobotniego poranka zaczęliśmy fizyczne szkolenie do Szarych Szeregów, najpierw wybraliśmy się poznawać tajniki straży pożarnej, niestety strażacy dostali wezwanie i musieli wyruszyć na akcje
Następnie pokonałyśmy tor przeszkód i poćwiczyłyśmy musztrę
Podczas obiadu czekała nas niespodzianka, Martyna kończyła tego dnia 11 lat
Po obiedzie wybrałyśmy się na grę terenową na której rozwinęłyśmy nasze umiejętności mentalne.
Ćwiczyłyśmy między innymi cierpliwość i nauczyłyśmy się co to propaganda
Po dniu ciężkich szkoleń staliśmy się pełno prawnymi członkami szarych szeregów, mimo powagi wojny trzeba było znaleźć czas, na rozluźnienie atmosfery z powodu pogody wieczór spędziliśmy bawiąc się w wiele zabaw
W niedziele odbył się apel kończący biwak, posprzątaliśmy i wyruszyliśmy do domu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz